Informacja Informacja i zamówienia: 888 509 704
Dyskretna wysyłka Dyskretna przesyłka
Wysyłamy do paczkomatów Wysyłamy do paczkomatów

Mężczyzna - strefy erogenne i nie tylko

Kategoria: Porady, Recenzje

Męskie strefy do większego orgazmu
Wbrew powszechnemu przekonaniu, męskie ciało ma znacznie więcej stref erogennych aniżeli nam się wydaje. Penis i jądra to tylko namiastka miejsc łaknących pieszczot, których pragnie każdy, nawet najbardziej pewny siebie samiec. Każdego faceta może doprowadzić do ogromnego podniecenia i wielkiej przyjemności także pieszczenie zakamarków takich jak okolice uszu, szyi, ramion, twarzy, rąk i nóg, pośladków czy anusa. Jak pobudzać strefy erogenne mężczyzny, aby przyjemność z miłosnych uniesień była dla niego jeszcze większa?


Strefy erogenne mężczyzny – pieszczoty dla większego orgazmu

Wiele osób uważa, że męskie ciało nie jest skomplikowane i nazbyt wyrafinowane, a osiąganie satysfakcji przygodzi łatwo i szybko – wystarczy stymulować prącie, zabawić się jądrami i gotowe. W praktyce jest to krzywdzące, bowiem ulokowane w wielu zakątkach ciała strefy erogenne, mogą sprawić, że mężczyźni podobnie jak kobiety mogą poczuć prawdziwą przyjemność z igraszek spotęgowaną o coś ekstra. Dostarczając bardzo silnych doznań poprzez stymulacje całego ciała możemy uczynić mężczyznę spełnionym seksualnie. Gdzie i jak pieścić, aby efekt był nieziemski?

Pieszczoty uszu – zaskakująca strefa erogenna

Rejon uszu to szczególnie unerwiona i podatna na dotyk okolica, która podczas pieszczot, pocałunków, lekkich muśnięć ustami lub podmuchami sprawiają, że mężczyzna zaczyna czuć pobudzenie i nieprawdopodobną ekscytację. Ich subtelna stymulacja może doprowadzać faceta do przyjemnych odczuć, a jako początek gry wstępnej, będzie wspaniałym punktem startowym na dalsze rejony męskiego ciała. 

Szyja, głowa i plecy – przyjemne zakątki

Podobnie jak w przypadku uszu, również rejony szyi, głowy oraz pleców silnie reagują na dotyk, delikatną stymulację pocałunkami, oddechem lub drapaniem. Mężczyzna podczas podrażniania tych z pozoru mało erogennych części ciała może przeżyć prawdziwie orgiastyczną przyjemność, która rozkręci akcję i zachęci do czegoś więcej. Paradoksalnie są one o wiele bardziej spragnione pieszczot aniżeli męskie sutki, które często budzą wręcz odwrotne reakcje. 



Twarz, czyli niepozorna męska rozkosz 

Twarz to miejsce, w którym znajdziemy cały wachlarz stref erogennych, z którymi partner może przeżyć nieprawdopodobną rozkosz. Usta podatne są na pocałunki, ale i delikatne kąsanie czy dotyk. Mężczyźni niezwykle lubią pieszczoty okolic oczu i powiek, subtelne muskanie brwi, ale i delikatne pobudzenie policzków i skroni. Umiejętne pobudzanie twarzy może zatem przynieść prawdziwą ucztę dla zmysłów i z pewnością stanie się kuszącym sposobem na grę wstępną lub okazywanie czułości.

Ręce i nogi spragnione rozkoszy

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że nasze ręce i nogi również obfitują w strefy erogenne, którym warto poświęcić odrobinę uwagi. Nie są one miejscami o szczególnym znaczeniu w orgazmicznych przeżyciach, jednak mogą być niezwykle przyjemną i rozbudzającą przestrzenią, idealną do uwzględnienia  podczas pieszczot. Muskanie ud i pośladków, delikatne pobudzanie stóp, rejonów pod i na kolanach, dłoni, przedramion i ramion dać może mężczyźnie ogromną przyjemność. Masaż całego ciała z uwzględnieniem męskich punktów erogennych na rękach i nogach może być szalenie przyjemny. Pieszczoty poprzez delikatne drapanie kończyn na całej ich długości, delikatne muskanie językiem i wargami wewnętrznych części ud, jak również namiętne masowanie pośladków pozwalają poczuć mężczyźnie prawdziwy dreszcz emocji, który rozpali pożądanie. Zabawa poprzez pobudzanie miejsc nieoczywistych na mapie męskiego ciała może przynieść nieoczekiwane i bardzo podniecające rezultaty, dlatego warto spróbować. 

Anus – prawdziwie rozkoszna strefa erogenna, którą warto rozpieścić

Odbyt to niebywale erogenna strefa ciała, jednak nadal pozostaje tematem tabu, którego obawiamy się poruszać. W potocznym rozumowaniu zabawy z anusem kojarzone są z miłością homoseksualną, a szkoda, bowiem to szczególne miejsce, może dać mężczyźnie prawdziwą rozkosz. Delikatna eksploracja tego zakątka zarówno u kobiety, jak i mężczyzny może okazać się punktem zapalnym dla orgazmu życia, dlatego szkoda z niej rezygnować. Szczególną uwagą warto podczas pieszczot anusa potraktować męski punkt G, który znajduje się na głębokości około 6-7 cm. Jego stymulacja pozwala na wywołanie niezwykłej przyjemności. Pobudzana tym sposobem prostata w połączeniu z erekcją sprawi, że mężczyzna przeżyje spełnienie o jakim nawet nie marzył. Nie każdy jednak jest gotów na tak „konkretne” pobudzenie na dzień dobry, dlatego warto rozpocząć od spokojnych zabaw pośladkami i subtelnych pieszczot ujścia anusa. Być może z czasem przyjdzie i kolej na mocniejsze doznania, w których pomocne mogą stać się np. korki analne, których obfitość znaleźć można w asortymencie Pokoju Rozkoszy.

 
Zamknij
  • Porady
  • Recenzje